Obyczajowe

List

Droga onko-koleżanko,
czy wiesz, że znamy się od roku,
i podążamy ramię w ramię
wychodząc już ze strefy mroku.

Nie wiemy o sobie aż tak wiele
a jednak więcej niż się zdaje,
każda z nas przeszła długą drogę
pomiędzy jednym i drugim majem.

Zawsze rozglądam się czy jesteś
a widok Twój cieszy ogromnie,
sił mi dodaje i otuchy,
wiem, że podobnie myślisz o mnie.

Zły los skrzyżował nasze drogi,
a może jest to przeznaczenie?
Wspieramy się i rozumiemy
bez słów, wystarczy nam spojrzenie.

I wspólne mamy to marzenie
by się NIE spotkać już w tym miejscu.
Gdy każda swoją pójdzie drogą,
zatrzymam Ciebie w swoim sercu.

Dedykuję wszystkim wspaniałym, dzielnym dziewczynom spotkanym w NIO, Warszawa.

2 myśli w temacie “List”

  1. Między majem a majem narodziła się silna kobieta. Odważna I harda. W owym czasie doszło do spotkania z trudną i budzącą trwogę koleżanką. Nie uciekła od niej. Nie poddała się jej mocy. Pobyły razem w drodze ku nieznanemu. A teraz żegna koleżankę. Nie mówi jej do zobaczenia, nie roni łez pożegnania. Nie żal jej rozstania. Mówi żegnaj. Twój czas już minął. I nie wracaj. Ramiona moje otwarte dla ciebie nie będą!

    Polubienie

  2. Bardzo sie wzruszylam czytajac ten wiersz. Walka zostala wygrana, a wojownicy wracaja powoli do swoich domostw. To byla dluga podroz w nieznane. Teraz, wracajac do siebie, kazdy patrzy w swoja strone, bez zalu rozstania. Bo kazda z Was wie, rozstanie to wolnosc i mozliwosc zycia!
    Firste sie razem z Toba!

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz