Grzyb:
Leży pani tu samotnie,
Będzie padać. Pani zmoknie!
Ja w pogodę każdą stać tu muszę,
Chętnie schowam panią pod mym kapeluszem.
Szyszka:
Chociaż pomysł pana jest kuszący
Nie skorzystam, bo pan jest trujący!
Grzyb:
Leży pani tu samotnie,
Będzie padać. Pani zmoknie!
Ja w pogodę każdą stać tu muszę,
Chętnie schowam panią pod mym kapeluszem.
Szyszka:
Chociaż pomysł pana jest kuszący
Nie skorzystam, bo pan jest trujący!