Chłodny, burzliwy, jesienny poranek.
Wstaje nad ranem i idę na ganek.
Straszliwie zimno, co za pogoda?!
To chyba jakaś jesienna moda?
Przyszła mi chętka na ciepłą herbatkę.
Nagle słyszę małolatkę:
„Mamo przynieś mi herbatę!”
No to robię też dla córki, niosę, schodzę, patrzę w chmurki.
W końcu zasłużony odpoczynek. Biorę młynek.
Może jednak wypiję kawę?
Biorę z szafki marmoladę i kanapkę sobie robię, no bo przecież dbam o zdrowie!
Woła córa „Gdzie jest moja lalka Jula!? Mamo oddaj!”
Lecz, gdy zeszła na dół co spotkała? To, że jej mama zaspała…
Jak pięknie opisałaś życie mamy, moja mała damo 😘
PolubieniePolubienie