Przyszedł do mnie Pan Ból
A może to jest Ona?
Rozgościł się jak król,
którego nic nie pokona.
Na razie dobrze mu idzie
potrafi uprzykrzyć życie
układa jak w piramidzie
trudności w codziennym bycie.
Już dzień nie cieszy gdy wstaje
nawet ten pełen słońca,
w nocy też spać nie daje,
dokucza, nie widać końca.
Może się wkrótce mną znudzi?
Odejdzie, zabierze swój cień.
Choć mocno doświadcza nas ludzi
– po nocy zawsze jest dzień.
Grafika – źródło: pixabay.com
Aga, ściskam Cię mocno!
Wkrótce sobie pójdzie i zabierze swój cień!
PolubieniePolubienie
Piękny, wzruszający wiersz… Pomocy zawsze przychodzi dzień!
PolubieniePolubienie