Prosty regał, zwykła lada
a na nich różności,
księgarenka „u Bogusia”,
wyspa normalności.
W onko korytarzu
Skomnie przycupnęła
Trochę wbrew lub mimo wszystko
Miejsce to zajęła.
Korytarzem tym codziennie
wędrują pacjenci
Jak spod prawa
Nagle z życia zwykłego wyjęci.
Przestraszeni, zagubieni,
Zdezorientowani
„Na badania to którędy
proszę Pana, Pani…”
Na tej drodze literacki
Kram Bogusia stoi
A w nim liczne poradniki
Raka chcą oswoić.
To nie wszystko: są powieści,
wiersze, są nowości,
Tylko książki i aż książki
Powiew normalności.
Panu Bogusiowi, pełnemu pozytywnej energii, poruszającemu się o dwóch kulach, dedykuję…


Świat jest piękny, właśnie dlatego, że można na nim spotkać takich ludzi jak Pan Boguś. Cudowna opowieść!
PolubieniePolubienie