O zwierzętach, Obyczajowe

Pod gruszą

Lato coraz śmielsze,
ciepło się zrobiło
więc biegnę na taras,
gdzie zielono, miło.
Tutaj miejsc mam wiele,
Fotel, stół, kanapa,
Wszędzie już postała
moja kocia łapa.
Ludzie urlopowych
Szukać ofert muszą
Lecz to nie mój problem,
Legnę pod swą „gruszą „.
Mrużę w słońcu oczy,
Futerko wygrzewam.
Pod swą własną „palmą”…
Czegóż więcej trzeba.
Inflacja, drożyzna,
Na urlop zarobić
To zmartwienie ludzi,
Mnie to nie obchodzi.
Bo po co te nerwy,
Stres, po co to wszystko?
Mój raj wakacyjny
jest na szczęście blisko.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s