Nasza Aga świat zwiedzała,
dużo krain już poznała,
wielu ludzi oglądała,
z Indianami rozmawiała.
Zagościła na Florydzie,
była też na Antarktydzie.
Bardzo tam się opaliła,
bo na dzień polarny trafiła.
A wspomnienia tak streściła:
zimno tam było,
koksu nie było,
cukru nie było.
Ale był spokój.