Wypoczynek sobie cenię
ważny to punkt rozkładu dnia
W kłębek się zwinę tam gdzie cieplutko
No i gdzie cicho, cicho sza.
I bardzo proszę mi nie przeszkadzać
Bo już zapadam w głęboki sen
Tak jest mi miło i kolorowo
Po prostu jestem w fazie REM.
Leżę na dużym i miękkim tronie
Wokół me Państwo na palcach chodzi
Moja korona się nieco zsuneła
Ech to nieważne, to nic nie szkodzi.
Wokół półmiski z dobrem wszelakim
Jest karma mokra, myszki pokotem
Jest polędwiczka, trochę śmietanki
No niezły wybór, zjem sobie potem.
Leżę na nowym miłym kocyku
Słońce przyjemnie mnie ogrzewa
Czasem zamruczę z zadowolenia
W sumie niczego mi już nie potrzeba.
Hmm, coś stuknelo, otwieram oko
Kto mnie wybudził z mej fazy REM?!
Nic się nie dzieje, jestem spokojny
Czy wszystko to było na pewno snem?

